Jak zatrzymać pracowników branży logistycznej?
Rynek pracy w logistyce w chwili obecnej podzielony jest na dwa segmenty: zatrudnienie związane z administracją i zarządzaniem oraz pracą fizyczną i transportem. Ze względu na zmiany demograficzne i rozwój gospodarki popyt na pracownika przekracza podaż rynkową. O ile w stosunku do pierwszej grupy pracowników jest to powoli wzrastający trend, tak w stosunku do grupy pracowników fizycznych sytuację można określić mianem bardzo złej i pogarszającej się z miesiąca na miesiąc – mówi Bartosz Górny, HR Manager Quick Service Logistics Polska.

Zwraca uwagę, że obecnie problem braków w kadrach dotyczy nawet dużych i znanych pracodawców, którzy do niedawna nie borykali się z tego typu wyzwaniami. Oczywiście, jak w przypadku każdej branży, sytuacja zależy od regionu, w którym poszukujemy pracownika, co nie zmiana faktu, że nawet w regionach uznawanych za mniej zamożne pracodawcy mają trudności z kompletacją pełnej kadry pracowniczej. - Najpilniej poszukiwane w tej chwili profesje to: magazynier, operator wózka widłowego, kierowca CE – mówi.
Zapytany, jak branża TSL postrzega problem niedoboru siły roboczej, powiedział iż biorąc pod uwagę zmiany jakie nastąpiły w na rynku pracy przez ostatnie 4 lata problem wydaje się jak najbardziej postępujący. - Szczególnie należy zwrócić uwagę na zmiany w polityce państw Europy Zachodniej w sprawie dostępu do rynku pracy pracowników z Ukrainy. Brak pracowników w branży logistycznej na rodzimym rynku w dużej mierze kompensowany jest poprzez zatrudnienie pracowników zza wschodniej granicy, a w szczególności właśnie z Ukrainy. Otwarcie rynków zachodnich, które proponują znacznie wyższe wynagrodzenia, może okazać się bardzo dotkliwe w skutkach dla i tak już mocno napiętej sytuacji personalnej w branży logistycznej – obawia się Bartosz Górny.
W jego opinii, przede wszystkim należałoby wskazać na ustawodawcę, ponieważ jednym z głównych czynników powodujących ciężką sytuację przedsiębiorców z branży TSL jest niedobór pracowników fizycznych. Należałoby ułatwić dostęp do rynku pracy pracownikom spoza Unii Europejskiej, którzy są chętni do podjęcia pracy na terenie Polski. Bardzo popularnymi ostatnio kierunkami, z których Polscy przedsiębiorcy starają się pozyskiwać pracowników, jest Czeczenia, Białoruś, Nepal, a nawet Indie i Filipiny. Ze strony przedsiębiorców na pewno inicjatywy polegające na finansowaniu doszkalania i nauki języka polskiego dla osób przybywających spoza granic naszego kraju także wydają się dobrym pomysłem długofalowym. Coraz głośniej mówi się także o inicjatywie polegającej na werbowaniu osób, które wyjechały w poszukiwaniu pracy na terytorium Wielkiej Brytanii w związku ze zbliżającym się Brexitem i niepewnością, jaka się z tym wiąże.