Konfederacja: Będziemy walczyć z przedłużaniem lockdownu
Przedłużanie lockdownu przez PiS są działaniami bezprawnymi i bandyckimi, będziemy z nimi walczyć - mówili przedstawiciele Konfederacji we wtorek. Według nich, rząd PiS przestaje być partnerem, którego można traktować poważnie i obywatele będą wypowiadać mu posłuszeństwo.

Do końca stycznia obowiązują obostrzenia, m.in. zamknięcie hoteli, siłowni i klubów fitness, stoków narciarskich, ograniczenie w działaniu galerii handlowych, restauracji i barów. W poniedziałek szef MZ mówił, że "na pewno nie można liczyć", że w przypadku ustabilizowanej sytuacji epidemicznej, czyli ok. 10 tys. zachorowań tygodniowo, po 1 lutego "dokonamy jakiegoś dużego poluzowania obostrzeń".
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele Konfederacji oświadczyli, że nie zgadzają się z działaniami rządu, które uważają za błędne i bezprawne. "Jako Konfederacja nie zgadzamy się na tego typu bandyckie działania Prawa i Sprawiedliwości. Będziemy z nimi walczyć" - zapowiedział dyrektor biura prasowego partii Tomasz Grabarczyk.
"Przedsiębiorcy się buntują, i to jest zrozumiałe; rozważają nieposłuszeństwo, rozważają otwieranie biznesów, pozwy zbiorowe" - mówił poseł Krzysztof Tuduj. Dodał, że w poniedziałek przekazano dwie złe wiadomości - "jedną o przedłużeniu lockdownu, a druga była taka, że nie mamy informacji, że 1 lutego wszystko wróci do normy, czyli może się okazać, że rząd dalej będzie to przedłużał".
"Konfederacja mówi +nie+, mówi +otwórzcie gospodarkę+. Nie może być lekarstwo gorsze od choroby, a tak jest, bo skutki lockdownu są katastrofalne" - oświadczył Tuduj. Przekonywał, że przedsiębiorcy "nauczyli się już działać w reżimie sanitarnym", wspomniał, że ruszyły szczepienia przeciwko COVID-19, ocenił, że "kolejne dziurawe tarcze nie rozwiązują wszystkich problemów". "Przedsiębiorcy bardziej się boją bankructwa, niż rządu" - powiedział.
"Przede wszystkim niech rząd w imieniu Polaków działa, nie przeciwko przedsiębiorcom, niech nie działa tyko w imieniu swojej partii" - apelował Tuduj.
Sekretarz generalny Konfederacji Korony Polskiej Włodzimierz Skalik przekonywał, że premier Mateusz Morawiecki oraz - jak mówił - "rząd bezprawia i niesprawiedliwości" źle traktują społeczeństwo, ale "Polacy otwierają oczy i zaczynają rozumieć, że polityka rządu tak naprawdę nie służy dbaniu o zdrowie i zaczynają sprzeciwiać się temu bezprawiu". "Żądamy, by branże zamknięte wypuścić z kwarantanny" - oświadczył Skalik.
Poseł Dobromir Sośnierz wyraził przekonanie, że rząd "przestaje być partnerem, którego można traktować poważnie". "Myślę, że już wkrótce rząd doczeka chwili, w której obywatele będą wypowiadać mu posłuszeństwo" - powiedział.
