Kopcińska: rząd PiS zapowiada wsparcie dla polskich rolników
Rząd PiS będzie wspierał polskiego rolnika, bo serce Polski bije na wsi – powiedziała w sobotę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Kopcińska zapewniła, że rząd PiS będzie wspierał polską wieś, polskich rolników zwłaszcza tych małych i średnich. "Zarówno na szczeblu rządowym jak i będziemy sięgać do funduszy unijnych, żeby wyrównać dopłaty dla rolników, żeby ten podział był sprawiedliwy" - powiedziała.
Według niej można ułatwić rolnikowi jego codzienną pracę, codzienne życie przez wsparcie z wykorzystaniem środków zewnętrznych.
Podkreśliła, że rząd chce, aby polski rolnik miał taki sam dostęp na rynki w krajach Unii Europejskiej, jak rolnik z Niemiec czy Francji. "Chcemy, aby polski rolnik na polską krowę, czy polską świnię wyhodowaną w gospodarstwie i karmioną paszą wytworzoną w tym gospodarstwie miał dopłaty takie same, jakie mają Finowie, Rumuni czy Włosi. Dlaczego inni mogą po te pieniądze sięgać a my nie?" - pytała.
Zapewniła, że rząd Mateusza Morawieckiego zrobi wszystko, aby polski rolnik był traktowany na równi z rolnikami z innych państw europejskich.
"Po to idziemy do Parlamentu Europejskiego, żeby przebudować ten wstępnie założony budżet unijny, który jest dla nas niekorzystny, tak, abyśmy wszyscy byli równi. Za kilka lat chcemy dogonić Włochy, a później tych najlepszych. Dlatego trzymamy się wyznaczonego programu, jaki wyznaczyło Prawo i Sprawiedliwość, programu, który realizuje rząd Mateusza Morawieckiego. Polska rodzina ma żyć godnie i od tego nie odstąpimy" - podkreśliła i dodała: "jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi i wiarygodnymi".
Kopcińska zachęcała też, by Polacy wzięli udział w nadchodzących wyborach do PE. Zaznaczyła, że te wybory decydują o przyszłości każdego z nas, naszego kraju. Przekonywała, że warto pójść, warto zagłosować, bo to nieprawda, że decyzje, które zapadają w PE, nie przekładają się na nasze bezpośrednie życie. "Przekładają się, bo od tego, jaką drużynę wybierzemy, będziemy wiedzieli np. czy rolnicy będą mieli równe dopłaty, czy nasze produkty będą miały równe prawa na rynku europejskim, czy w taki sam sposób, jak przewoźnik francuski będzie mógł funkcjonować polski przewoźnik. To wszystko są decyzje, które ważą się również w PE" - powiedziała.
Jak mówiła, drużyna PiS to ludzie, którzy sprawdzili się na rynku krajowym. "I proszę się nie obawiać, że jeżeli wybrani zostaną ci, którzy teraz startują, to nie będzie miał ich kto zstąpić. To nieprawda. U nas wszyscy są na poziomie ekstraklasy" - przekonywała.
