Kosiniak-Kamysz: nie zgadzam się, że możemy sobie kupić żywność z innych krajów
Nie zgadzam się z tymi w Polsce i Europie, którzy mówią, że możemy sobie kupić żywność z innych krajów - mówił w sobotę podczas debaty na Europejskim Forum Rolniczym prezes PSL Władysław Kosiniak- Kamysz. Wskazał na konieczność zmiany w sposobie funkcjonowania dopłat w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
"Dzisiaj trzeba poważnie dyskutować o tym, jak pomóc polskim rolnikom, producentom rolno-spożywczym, jak zadbać o żywność najlepszej jakości, o markę polskiej żywności w Europie" - powiedział Kosiniak-Kamysz w Jasionce.
Lider ludowców zaznaczył, to zdrowa żywność, to skarb narodowy Polski. "O ten skarb narodowy trzeba dbać, trzeba go rozwijać" - podkreślił.
Mówiąc o Wspólnej Polityce Rolnej zaznaczył, że "dopłaty dla rolników nie są wyłącznie po to, żeby łatwiej było rolnikowi, ale żeby łatwiej było także konsumentowi". "Jest też drugi cel - godne dochody producentów rolnych. Z tym celem mamy ogromny problem i w Polsce, i w Europie" - przekonywał.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza ten cel nie jest realizowany m.in. przez brak stabilności dochodów rolniczych i nieuczciwą konkurencję. "Na to musi odpowiedzieć dzisiaj Wspólna Polityka Rolna" -podkreślił. "Nie zgadzam się z tymi i w Polsce, i Europie, którzy mówią, że możemy sobie kupić żywność z innych krajów" - podkreślił. Wskazał, że sektor rolno-spożywczy to 44 proc. zatrudnionych w Europie i 7 proc. PKB. "To też jest nasza tradycja, nasza historia, nasza kultura i nasza marka" - zaznaczył szef PSL.

