"Proces likwidacji zakończyć chcemy do końca I kwartału. Ten okres trzymiesięczny będzie okresem przejściowym" - powiedział Kowalczyk na konferencji.
 
Poinformował, że we wtorek rząd ma przyjąć rozporządzenie dotyczące nadzoru poszczególnych ministrów nad spółkami w związku z likwidacją ministerstwa.
 
"Spółki będą rozdzielone zgodnie z przyjętym rozporządzeniem, według branżowych właściwości ministrów" - dodał.
 
"Zarządzanie majątkiem będzie w gestii prezesa Rady Ministrów, który przekaże zarządzanie poszczególnym ministrom branżowym. Rozporządzenie w tej sprawie zostanie dzisiaj przyjęte w czasie posiedzenia rządu" - powiedział Kowalczyk.
 
Poinformował, że np. spółki działające w sektorze energii, górnictwa, kopalin trafią pod nadzór Ministra Energii, spółki transportowe pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury, a GPW pod nadzór ministra rozwoju i finansów. Do resortu rozwoju i finansów trafić mają też tzw. "resztówki".
 
Minister nie chciał powiedzieć, gdzie trafią KGHM i Grupa Azoty.
 
"Nie chciałbym uprzedzać decyzji w sprawie KGHM i Grupy Azoty" - powiedział Kowalczyk.
 
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski mówił we wtorek rano w Radiu Wnet, że KGHM prawdopodobnie trafi pod nadzór resortu energii.
 
Kowalczyk poinformował, że w nadzorze ministra rozwoju będą też PZU i LOT.
 
Poinformował, że w przyszłym tygodniu powinna być skompletowana rada ds. spółek, która będzie się składać z 9 osób.
 
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami w związku likwidacją MSP, nadzór nad niektórymi spółkami przekazano już w kwietniu do Ministerstwa Energii. Dotyczyło to spółek: Enea, Energa, Zespołu Elektrowni Wodnych Niedzica, PGE Polska Grupa Energetyczna i Tauron Polska Energia. W lipcu do tego resortu trafiły również spółki paliwowe - PKN Orlen, Grupa Lotos oraz Naftoport i Siarkopol Gdańsk.