Odpływ imigrantów z Ukrainy na Zachód realnym zagrożeniem dla polskiej gospodarki
- Autor: informacja prasowa
- Data: 07-11-2018, 09:27

Temat ten został ujęty w szerszym kontekście w memorandum pn. „Realizacja czarnego scenariusza – czy Polska straci pracowników z Ukrainy na rzecz Niemiec”, zaprezentowanym na konferencji prasowej ZPP.
- Z niepokojem obserwujemy sytuację związaną z problematyką niedostatecznej podaży pracy w Polsce, a co za tym idzie, z powiązanym z nią, brakiem rąk do pracy, o którym coraz częściej głośno w mediach ogólnopolskich. Od 2016 roku postulujemy stworzenie spójnej polityki migracyjnej, zakładającej maksymalnie uproszczoną procedurę zatrudniania obywateli Ukrainy i innych nacji, których przedstawiciele już dzisiaj w Polsce pracują i przyczyniają się do tworzenia PKB – twierdzi Jakub Bińkowski, Sekretarz Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.
Jego zdaniem dalszym krokiem, w kontekście gospodarczym, związanym z uzupełnianiem niedoborów na rynku pracy, jest stworzenie przejrzystej ścieżki uzyskania prawa stałego pobytu, a następnie – obywatelstwa dla imigrantów zza wschodniej granicy Polski.
Jak czytamy w memorandum ZPP „według szacunków Narodowej Rady Ludnościowej, do 2050 roku Polska powinna przyjąć 5 milionów imigrantów zarobkowych, aby utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju gospodarczego”.
Eksperci ZPP są zgodni co do tego, że kontynuacja dobrej koniunktury gospodarczej, nie będzie możliwa dzięki krótkofalowym działaniom polegającym na zaspokajaniu aktualnych potrzeb i przyciąganiu imigrantów na krótki czas, choćby w związku z sezonowym wzrostem popytu na pracę.
- Z analogiczną sytuacją mierzą się praktycznie wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, w których również występują istotne niedobory ludności w wieku produkcyjnym. Jest to bardzo duże zagrożenie nie tylko dla aktualnego tempa rozwoju gospodarczego, które w sytuacji, w której coraz mniej osób pracuje, a coraz więcej pobiera świadczenia, musi zmaleć, ale również dla stabilności repartycyjnego systemu emerytalnego, a w konsekwencji sytuacji budżetów – komentuje Tomasz Wróblewski, Prezes Warsaw Enterprise Institute.
–Nic więc dziwnego, że inne europejskie są bardzo głęboko zainteresowane pozyskaniem licznej grupy łatwo asymilujących się imigrantów podejmujących pracę zarobkową - dodał.
Wprowadzenie przez zachodnie państwa dla pracowników z Ukrainy ruchu bezwizowego, obowiązujące od 11 czerwca 2017 – obywatele Ukrainy nie potrzebują wiz, by wjechać na terytorium UE, przy czym uprawnienie to zostało ograniczone do 90 dni w ciągu pół roku, a wyjazdy można odbywać w celach biznesowych, turystycznych i rodzinnych – spowodowało, że w pierwszym miesiącu funkcjonowania nowych przepisów, granicę UE przekroczyło bez wiz ponad 95 tysięcy Ukraińców. Jednocześnie, dynamika imigracji zarobkowej do Polski z kierunku wschodniego istotnie spadła – z danych MRPiPS wynika, że w I półroczu 2018 roku zarejestrowano o 13 proc. mniej oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcowi, niż w roku ubiegłym, co stanowi odwrócenie trendu z ostatnich kilku lat, tj. w zasadzie ciągłego wzrostu liczby rejestrowanych oświadczeń.
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Mniejsza liczba ofert pracy
-
Przymusowy powrót do biur? Model Muska bardzo ryzykowny dla firm
-
Szefowie wciąż dzwonią do pracowników po godzinach. Skutki mogą być poważne
-
Rynek pracy w e-commerce. Kogo szukają pracodawcy i co mają do zaoferowania?
-
GUS: rośnie liczba wolnych miejsc pracy
-
Ponad 220 tys. kobiet z Ukrainy podjęło pracę w Polsce
-
ZPP komentuje sytuację cenową na rynku energii i gazu
-
Żabka - ile zarabia się w tej sieci?
-
Będą dwie podwyżki płacy minimalnej w 2023. Rząd podał stawki
-
Nowo rekrutowani pracownicy chcą zarabiać nawet o 20 procent więcej
- Transport zboża z Ukrainy. Trudne "wąskie gardła"
- Firmy spożywcze i handlowe w I półroczu: przejęcia, inflacja, wojna
komentarze (0)