Opakowanie to ważny nośnik przekazu marketingowego - wywiad z prezesem Supravis

Kończy się 2018 r. – to chyba dobry moment na małe podsumowanie. Jaki to był czas dla firmy Supravis? Na czym skupiała się firma w 2018 r.? Co było największym wyzwaniem dla firmy, proszę również powiedzieć o sukcesach?

Mateusz Gąsior, prezes firmy Supravis: Z dumą mogę powiedzieć, że był to rekordowy rok w historii naszej spółki. Zanotowaliśmy wzrost sprzedaży o ponad 12% rok do roku, co oznacza, że w okresie ostatnich czterech lat nasze przychody urosły o ponad 60%. Jest to niewątpliwie dowód na to, że mamy zaufanie naszych odbiorców, którzy cenią sobie długotrwałą współpracę z naszą firmą. Sukces tego roku jest o tyle większy, że pierwsza jego połowa upłynęła pod znakiem uruchamiania potężnych nowych linii produkcyjnych, które na szczęście ruszyły zgodnie z planem i już przekładają się na znaczącą poprawę właściwości oferowanych przez nas produktów. Innym długotrwałym procesem, który udało nam się sfinalizować w tym roku była reorganizacja naszej oferty produktowej w czytelne kategorie, z których każda została opatrzona nową nazwą handlową. Zależało nam na tym, aby nasi Klienci mogli łatwo zidentyfikować każdą z naszych linii produktowych i aby stały się one marką samą w sobie.

Jeżeli chodzi o wyzwania to na pewno najważniejszym jest zapewnienie, aby nasze opakowania miały minimalny wpływ na środowisko. Jako jeden z liderów branży czujemy się zobowiązani do tego, aby wdrażać rozwiązania, które czynią nasze produkty bardziej ekologicznymi. Jestem pewien, że w ciągu następnych paru lat na rynek zawita kilka prawdziwie innowacyjnych zmian i naszą ambicją jest, aby być ich współautorem.

Czy Supravis jako duży przedsiębiorca odczuł skutki podwyżki cen energii? Jeśli tak w jaki sposób niwelują Państwo jej wpływ na swoją działalność?

Oczywiście jako duża firma produkcyjna odczuwamy podwyżki cen prądu. Jest dość bolesną ironią, że na ulgi najprawdopodobniej będą mogły liczyć małe firmy oraz wielkie państwowe molochy, a więc  dwie kategorie najmniej efektywnych ekonomicznie przedsiębiorstw. Za to średnie i duże firmy prywatne, które często wykazują się nie tylko najwyższą produktywnością, ale również największą świadomością ekologiczną, muszą radzić sobie same i albo przyjmować podwyżki „na klatę”, albo przerzucać je na swoich odbiorców, co nie zawsze jest możliwe. Na szczęście jesteśmy firmą, która od lat przeznacza znaczne środki na rozwiązania energooszczędne, a nasze nowoczesne linie produkcyjne mimo swoich gabarytów wykazują najniższy koszt energii na jednostkę produktu.