Pekao: istnieje wciąż przestrzeń do kontynuacji wzrostów produkcji przemysłowej
Istnieje wciąż znacząca przestrzeń do kontynuacji wzrostów produkcji przemysłowej, zwłaszcza w obszarze dóbr konsumenckich nietrwałych i dóbr inwestycyjnych, gdzie równie dynamicznego odbicia nie obserwowaliśmy - wskazali analitycy Banku Pekao komentując dane GUS.

GUS podał w poniedziałek, że produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła o 11,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 4,4 proc.
Jak zaznaczyli analitycy Pekao, jest to najwyższa dynamika wzrostu produkcji przemysłowej od października 2017 i jednocześnie drugi najlepszy wynik dekady.
"Aby uświadomić sobie, jak niesamowitym jest to osiągnięciem, warto przypomnieć, że jeszcze w kwietniu 2020 r. produkcja spadała o 24,6 proc. rdr. Wahnięcie na dynamice produkcji jest zatem szybsze i większe niż w okresie wychodzenia z globalnej recesji w latach 2009-2010" - wskazał Piotr Bartkiewicz, ekspert Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao.
W jego ocenie, na tak dobry wynik grudnia złożyło się kilka czynników: korzystniejsza różnica dni roboczych (+2 rdr wobec +1 rdr w listopadzie) i ich układ (taki, jak w 2015); niska baza z poprzedniego roku - produkcja w grudniu 2019 r. spadła o ok. 3 proc. mdm po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych; niesłabnący popyt na wyroby przemysłowe na całym świecie, o czym świadczą zarówno oceny koniunktury zagranicą, jak i dane o większej częstotliwości z polskiej gospodarki.
"W samym grudniu 2020 r. produkcja wzrosła o 0,5 proc. mdm po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych, co przedłuża serię wzrostów mdm i pozwala poziomowi produkcji mościć się komfortowo na linii trendu sprzed pandemii" - napisali.
Według analityków Pekao, powrót poziomu produkcji do trendu sprzed pandemii oznacza, że na poziomie całego sektora ożywienie już się zakończyło.
"Co ciekawe jednak, wyniki szczegółowe wskazują na to, że na poziomie branż obraz wcale nie jest tak jednoznaczny. Produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych była w ostatnich miesiącach najjaśniejszym punktem polskiego przemysłu i jej poziom jeszcze w listopadzie był o ponad 10 proc. wyższy niż przed pandemią. Oznacza to, że istnieje wciąż znacząca przestrzeń do kontynuacji wzrostów produkcji przemysłowej, zwłaszcza w obszarze dóbr konsumenckich nietrwałych i dóbr inwestycyjnych, gdzie równie dynamicznego odbicia nie obserwowaliśmy" - wskazali.
Według Bartkiewicza, w 2021 roku prawdopodobna jest rotacja wydatków konsumpcyjnych w głównych gospodarkach, od dóbr trwałych z powrotem do usług.
Jak wskazał, sam IV kwartał 2020 kończymy ze wzrostem produkcji przemysłowej o 4,7 kw/kw, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii (po III kwartale 2020 r).
"Co mówi to o perspektywach wzrostu PKB w końcówce roku? Nic nowego - nasze prognozy (spadek PKB o 2,2 proc. rdr w IV kwartale 2020 i o 2,6 proc. w całym roku) zakładały już bardzo dobry wynik produkcji przemysłowej, a niespodzianki w danych z przemysłu i budownictwa się nawzajem zrównoważyły" - wyjaśnił ekspert Pekao.

