Politycy KO z kontrolą poselską w UOKiK w związku z planami przejęcia Polska Press przez Orlen
Politycy KO: Zbigniew Konwiński i Arkadiusz Marchewka wybrali się w piątek z kontrolą poselską do UOKiK, by sprawdzić m.in. czy Urząd bada planowane przejęcie wydawnictwa Polska Press przez PKN Orlen. Przestrzegali, że transakcja może niekorzystnie wpłynąć na rynek prasy.
Dwa tygodnie temu spółka PKN Orlen podpisała umowę przedwstępną na nabycie 100 proc. akcji wydawnictwa Polska Press. Dzięki temu będzie miała dostęp do 17,4 mln użytkowników portali wydawnictwa, a także czytelników "Dziennika Bałtyckiego", "Polska The Times" czy "Dziennika Polskiego".
W czwartek pismo w tej sprawie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta Tomasza Chróstnego wystosował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W piątek z kontrolą poselską do Urzędu wybrali się posłowie Koalicji Obywatelskiej.
"Przeprowadzimy kontrolę związaną z przejęciem przez Orlen grupy Polska Press. Chcemy też sprawdzić czy UOKiK bada także fakt, że Polska Press poprzez nowego właściciela będzie powiązana, również kapitałowo, z bardzo istotnym na rynku kolporterem prasy, czyli ze spółką Ruch S.A." - powiedział poseł Konwiński.
Według niego takie powiązanie może ograniczać konkurencję i tym samym zaburzać rynek wydawniczy w Polsce. "Możemy sobie wyobrazić preferowanie przez Ruch S.A. tytułów należących do Polska Press, w związku z tym, że będą miały tego samego właściciela, co istotny kolporter na rynku kolportażu prasy" - zaznaczył poseł KO.
Arkadiusz Marchewka powiedział, że PiS upolitycznił już TVP, Polskie Radio, prokuraturę i Trybunał Konstytucyjny i "teraz chce upolitycznić gazety i portale internetowe". "Nie mamy wątpliwości, że to wszystko w obawie przed tym, że niezależne, wolne media będą patrzyły tej władzy na ręce" - zaznaczył polityk KO.
Nawiązał przy tym, do czwartkowych wydarzeń w Sejmie, kiedy to powtórzono głosowanie nad stanowiskiem Senatu do noweli dotyczącej zapewnienia kadr medycznych do walki z epidemią COVID-19. Sejm najpierw przyjął uchwałę senacką odrzucającą ustawę, ponieważ do jej odrzucenia zabrakło jednego głosu, by następnie odrzucić ją po reasumpcji głosowania. Po pierwszym głosowaniu wicepremier Piotr Gliński podszedł do prowadzącej obrady marszałek Elżbiety Witek i powiedział, że "jest prośba szefa, żeby zrobić przerwę, bo chyba reasumpcję trzeba będzie zrobić".
"Jeżeli w Sejmie dochodzi do sytuacji, że jeden z polityków PiS podchodzi do marszałek Sejmu i mówi, że trzeba coś zrobić, bo to jest prośba prezesa, to może zaraz się okazać, że wydawcy, redaktorzy, dziennikarze też będą dostawali sugestie, bo jest jakaś prośba szefa. Nie możemy na to pozwolić" - powiedział Marchewka.
