Produkcja przemysłowa zaczyna odczuwać spadek zamówień zza granicy
W listopadzie menedżerowie logistyki odnotowali szybszy spadek nowych kontraktów. Nie osiągnęliśmy jeszcze dołka z wiosennego lockdownu, jednak bardzo odczuwalne stają się spadki zamówień zza granicy - komentuje dr Sonii Buchholtz, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

PMI polskiego sektora przetwórstwa przemysłowego w listopadzie br. wyniósł 50,8 pkt. To trzeci miesiąc z rzędu z odczytem na tym poziomie – poinformowała firma Markit.
- Wartość powyżej 50 pkt zwiastuje, że w sektorze przeważają optymiści. Tymczasem dzisiejszy komunikat dosyć czytelnie wskazuje na kiepskie warunki prowadzenia działalności w sektorze i ograniczenia metodologiczne wskaźnika - komentuje dr Sonia Buchholtz, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
- W listopadzie menedżerowie logistyki odnotowali szybszy spadek nowych kontraktów. Nie osiągnęliśmy jeszcze dołka z wiosennego lockdownu, jednak bardzo odczuwalne stają się spadki zamówień zza granicy. Znajduje to przełożenie na produkcję, która kurczy się po 5 miesiącach nieprzerwanego wzrostu - dodaje.
- Inaczej niż w przeszłości, rekrutacje determinuje nie rosnący popyt na dobra, a trudności w obsadzaniu stanowisk istniejącymi kadrami, pochodna izolacji i kwarantann. Ta strategia wydaje się umiarkowanie skuteczna, ponieważ zaległości narastają. Z uwagi na metodologię wskaźnika, wzrost zaległości jest kategoryzowany błędnie jako pozytywne zjawisko - tłumaczy.
- Opóźnienia następują nie tylko w odniesieniu do pracy. Menedżerowie sygnalizują rosnące od maja zakłócenia w łańcuchach dostaw. To może skłaniać firmy do ponownego kumulowania zapasów. Utrudniony proces produkcji oraz niepewność jutra skłania jednak do wyprzedania gotowych wyrobów z magazynów - wyjaśnia ekspertka.
Trudny dostęp do surowców przekłada się na ich rosnące ceny, podczas gdy konkurencja utrzymuje ceny wyrobów gotowych na zbliżonym poziomie. To zjawisko premiuje firmy, którym udało się stworzyć w lepszych czasach poduszkę finansową. Dla pozostałych ten układ dynamik cen będzie czynnikiem zwiększającym ryzyko bankructw - podsumowuje dr Sonia Buchholtz.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.