Prywatne firmy będą walczyć z bezrobociem w Wlk. Brytanii
Brytyjski rząd wybrał 18 organizacji, które zajmą się aktywizacją bezrobotnych. W styczniu 2011 r. pracy nie miało 2,5 mln Brytyjczyków, z czego około 951 tys. stanowiły osoby poniżej 25 roku życia. Chartered Institute of Personnel and Development prognozuje dalszą zapaść na rynku pracy - w br. liczba bezrobotnych może wzrosnąć do 2,7 mln, co oznacza stopę bezrobocia na poziomie 9%. Rząd zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, dlatego już w 2010 r. premier David Cameron zapowiadał, że walka z bezrobociem będzie jednym z głównych celów jego gabinetu - informuje hrnews.pl.
Wprowadzone niedawno cięcia wydatków budżetowych wykluczyły tradycyjne, choć mało skuteczne sposoby ograniczania bezrobocia polegające na przeznaczaniu większych kwot na działanie urzędów pracy, szkolenia, staże i prace subsydiowane. Brytyjski rząd znalazł jednak tańsze i efektywniejsze rozwiązanie - postanowił powierzyć aktywizację bezrobotnych firmom zewnętrznym. Na początku kwietnia 2011 r. wyłoniono osiemnaście organizacji (głównie firm prywatnych, ale też instytucji samorządowych i organizacji pozarządowych), które mają pomagać osobom pozostającym bez pracy.
Wyłonione organizacje mogą stosować dowolne metody i rozwiązania, ważne by ich działania były skuteczne. Instytucje mogą liczyć na trzy rodzaje wynagrodzenia, jednak to, ile dostaną, będzie ściśle powiązane z osiągniętymi wynikami. Pierwsze wynagrodzenie me być uzależnione od liczby bezrobotnych, których organizacja obsłuży i nakłoni do współpracy, zaś drugie od skuteczności aktywizacji, czyli odsetka bezrobotnych, którym uda się znaleźć pracę. Trzecie wynagrodzenie będzie wypłacane, jeśli podopieczny danej organizacji znajdzie pracę i przepracuje w tym miejscu co najmniej 12 miesięcy.
