Rząd zajmie się propozycjami zmian w tzw. ustawie śmieciowej
Osoby które nie segregują śmieci, zapłacą za nie dwa razy drożej - to jedna z propozycji w projekcie noweli ustawy śmieciowej, którą zajmie się rząd.
Rada Ministrów na wtorkowym posiedzeniu rozpatrywać będzie projekt noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych, czyli tzw. ustawy śmieciowej.
Jak przekonuje autor nowych rozwiązań - resort środowiska - nowela ma m.in. wzmocnić kontrolę gmin nad systemem gospodarowania odpadami komunalnymi oraz nadzór nad firmami odbierającymi śmieci. Nowym rozwiązaniem jest to, że gminy nie będą mogły - tak jak to jest obecnie - ryczałtowo rozliczać się z firmami odbierającymi śmieci. Według MŚ dotychczasowe przepisy utrudniały lokalnym władzom kontrolę nad strumieniem odpadów, co mogło prowadzić do przeszacowania kosztów ich odbioru. Po zmianie prawa gminy będą rozliczać się z firmami śmieciowymi np. na podstawie masy odpadów, jakie zostały przekazane do przetworzenia.
Celem nowych przepisów ma być również zachęta do segregowania śmieci poprzez wprowadzenie sztywnej różnicy w cenie dla tych segregujących i nie. Mimo że obecne rozwiązania zobowiązują gminy do określenia wyższej stawki opłaty śmieciowej dla mieszkańców, którzy nie segregują śmieci, to nie wskazują one na wielkość tej różnicy. Według resortu środowiska powoduje to, że opłaty śmieciowe dla tych segregujących i niesegregujących niewiele się różnią, co powoduje, że mieszkańcy nie mają zachęty finansowej do segregacji.
Dlatego w projekcie noweli ustawy śmieciowej zaproponowano sztywną różnicę w wielkości opłat, a osoby które nie segregują śmieci, zapłacą za nie dwa razy drożej. "W przypadku gdy odpady komunalne nie są zbierane w sposób selektywny, stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynosi dwukrotność stawki ustalonej zgodnie z uchwałą (rady gminy)" - czytamy w projekcie.
W pierwszej wersji projektu z 2018 roku ta różnica była wyższa i wynosiła czterokrotność opłaty za posegregowane śmieci.
Projekt noweli promować będzie posiadanie kompostowników. Jeżeli właściciele domów jednorodzinnych będą posiadali takowe i tym samym przetwarzali część odpadów powstających w nieruchomości (bioodpady), to będą mniej płacić za śmieci. Decydować będą o tym gminy w drodze uchwały. Samorządy będą mogły jednak skontrolować właścicieli i jeżeli okaże się, że mimo deklaracji - nie kompostują oni odpadów, to stracą upust w opłacie śmieciowej. Ze zwolnienia z części opłaty będą mogli skorzystać ponownie dopiero po pół roku.
