Sejm: prace nad nową matrycą VAT nie są kontynuowane
Prace nad projektem przewidującym nową matrycę VAT nie są kontynuowane - poinformowało PAP Centrum Informacyjne Sejmu.

Chodzi o przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt nowelizacji ustawy o VAT, który przewiduje wprowadzenie nowej matrycy stawek tego podatku. W założeniu ma uprościć ich stosowanie, zakłada też zmiany stawek dla niektórych produktów.
Kontrowersje wywołały niektóre propozycje; np. soki oraz nektary owocowe i warzywne miałyby być nadal opodatkowane 5 proc. stawką VAT, ale napoje, w których zwykle większość stanowi woda - 23 proc. VAT-em. Stawka na napoje była głównym punktem krytyki opozycji (obecnie 23 proc. VAT podlegają napoje, które mają do 20 proc. wkładu owocowego). Wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyli posłowie Kukiz'15, PSL-UED i Nowoczesnej. Argumentowano, że zmiana zaszkodzi polskim rolnikom, sadownikom i przetwórcom. Głosowanie w tej sprawie zdjęto z porządku obrad Sejmu w połowie marca.
Biuro prasowe resortu finansów, które jest autorem projektu, pytane o plany ministerstwo dotyczące zmian, m.in. datę wejścia w życie i aktualną propozycję stawek VAT na soki, napoje i nektary - odsyła do Sejmu. "Projekt ustawy wprowadzającej nową matrycę VAT jest w trakcie prac sejmowych. Kwestia kontynuacji obrad w tym zakresie nie należy do kompetencji Ministerstwa Finansów" - poinformowano.
Kancelaria Sejmu odpowiada, że prace nad tym projektem nie są kontynuowane. "Prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy - druk nr 3255 - nie są kontynuowane. Jeżeli zostanie podjęta decyzja o jego dalszym rozpatrywaniu, powrót do projektu rozpocznie się od przegłosowania wniosku o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu" - wyjaśniono.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ocenił w rozmowie z PAP, już po wstrzymaniu prac nad zmianami, że ujednolicenie stawek VAT w tych samych grupach produktów jest potrzebne. Ale - jak mówił - kwestią dyskusyjną jest to, czy wszystkie produkty, których dotyczyłoby niższe opodatkowanie, na to zasługują - np. chipsy czy owoce cytrusowe importowane do Polski. Przyznał jednak, że z drugiej strony nie podatek powinien decydować o tym, jaki owoc konsument chce kupić.
"Moja propozycja szła w takim kierunku - jeżeli w napojach jest bardzo wysoki udział owoców, jest to np. 100-proc. sok czy trochę rozcieńczony nektar - to tu VAT powinien być niski, żeby ludzie chętniej kupowali wartościowe produkty. Ale jeżeli jest to kolorowa, osłodzona woda udająca napój, o której mówi się, że to jest sok, to niech będzie obłożona maksymalnym VAT-em, by zniechęcić do jej zakupu" - powiedział Ardanowski.
