Oficer prasowa policji w Iławie Joanna Kwiatkowska poinformowała PAP, że dyżury został zaalarmowany przez 22-letniego mieszkańca tej gminy.
"Mężczyzna zgłosił, że biega za nim pijany ojczym i grozi mu siekierą" - poinformowała Kwiatkowska. Dodała, że gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że pijany 36-latek nie tylko groził pasierbowi, ale też wrzucił do pieca jego dwa króliki. Zwierzęta spłonęły żywcem.
"Sprawca był pijany, został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu do 5 lat więzienia" - powiedziała Kwiatkowska. Policjantka przyznała, że w trakcie prowadzonego postępowania zarzuty mogą być rozszerzone.
36-latek przyznał się do spalenia zwierząt.

komentarze (0)