Unijna komisja rolnictwa chce szybszego wyrównywania dopłat dla rolników
- Autor: PAP
- Data: 23-01-2013, 21:17
Jak zastrzegł w rozmowie z PAP europoseł PiS Janusz Wojciechowski, warunkiem wzrostu środków na dopłaty dla polskich rolników jest zapewnienie w nowym budżecie UE finansowania całej polityki rolnej przynajmniej na dotychczasowym poziomie.
W komisji rolnictwa PE rozpoczęły się w środę głosowania około 8 tys. poprawek do przedstawionych przez Komisję Europejską planów reformy Wspólnej Polityki Rolnej, w tym dotyczących stopniowego wyrównywania poziomów dopłat bezpośrednich dla rolników. Dopłaty te różnią się w poszczególnych krajach.
Przyjęto m.in. poprawkę oznaczającą nieznaczne - ale szybsze, niż proponowała KE - złagodzenie tych różnic. "Trochę oddadzą kraje, które miały największe dopłaty, np. Niemcy, Holandia i Dania, a nieco zyskają te, gdzie dopłaty są najniższe, np. państwa bałtyckie" - tłumaczył Wojciechowski.
Dodał, że w 2013 r. Polska otrzyma 3,043 mld euro na roczne dopłaty. KE proponowała w swoim projekcie zwiększenie tej kwoty do 3,121 mld euro pod koniec reformy WPR, przewidzianej na lata 2014-2020, zaś poprawka przyjęta w środę przez komisję rolną PE może oznaczać zwiększenie środków dla Polski o kolejne 67 mln euro - do 3,188 mld euro.
Podczas głosowania nie przeszła natomiast poprawka zgłoszona przez frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (do której należą polscy europosłowie z PiS i PJN), która zakłada, że od 2014 r. dopłaty byłyby przyznawane według jednolitej stawki na hektar ziemi; oznaczałoby to pełne wyrównanie poziomu dopłat bezpośrednich, które obecnie są różne w starych i nowych państwach Unii. Za poprawką głosowało 11 członków komisji PE - z czego połowa to Polacy, a 30 było przeciw. "Spróbujemy powtórzyć tę poprawkę na posiedzeniu plenarnym PE" - zapowiedział Wojciechowski, przyznając, że raczej nie ma szans na jej przyjęcie.
Komisja rolnictwa przyjęła z kolei poprawkę do budzącej kontrowersje propozycji uzależnienia części dopłat bezpośrednich od tzw. zazieleniania gruntów, czyli spełniania celów ekologicznych przez rolników.
Jednak - jak uspokaja eurodeputowany Jarosław Kalinowski (PSL) - "w przypadku Polski zazielenianie nie jest groźnie, co wynika ze specyfiki polskiego rolnictwa". Jego zdaniem problemem nie będzie wymóg dywersyfikacji upraw rolnych, bo ma nie dotyczyć gospodarstw poniżej 10 ha, a gospodarstwa między 10 a 30 ha będą zobowiązane tylko do prowadzenia dwóch upraw, dopiero powyżej 30 ha - do trzech.

więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Wysoki eksport żywności - to zasługa rolników i przetwórców
-
KRUS ogłosił wysokość składek na ubezpieczenie w III kwartale
-
Dopłaty do nawozów 2022. Czy rolnicy otrzymają pieniędze?
-
Parlament Europejski zaakceptował zawieszenie ceł na cały ukraiński eksport
-
Większość gospodarstw otrzyma dopłaty równe średniej unijnej
-
Hochland rozwija Akademię Młodego Hodowcy
-
Odrzucone poprawki do projektu ustawy o rolnictwie ekologicznym
-
Na ugorach można już produkować żywność i pasze
-
Projekt wydłużenia składnai wniosków o dopłaty bezpośrednie
-
Kowalczyk: bezpieczeństwo żywnościowe Polski nie jest zagrożone
- Transport zboża z Ukrainy. Trudne "wąskie gardła"
- Firmy spożywcze i handlowe w I półroczu: przejęcia, inflacja, wojna
komentarze (0)