USA: Uber odpiera zarzuty Google ws. kradzieży tajemnic handlowych

AP powołuje się na dokumenty sądowe, jakie w zeszły piątek złożył Uber przed sądem federalnym w San Francisco. To pierwsza szczegółowa odpowiedź firmy na pozew, jaki przeciw niej złożył w lutym br. oddział Google'a ds. autonomicznej jazdy - Waymo.

Waymo przekonuje, że Uber rozwijając swoją technologię korzystał z wykradzionych im tajemnic handlowych. Argumentuje, że ich były menadżer Anthony Levandowski przed odejściem z firmy wykradł ważne patenty. Na początku zeszłego roku założył on start-up Otto, w którym kontynuował prace nad autonomiczną jazdą. W sierpniu firmę kupił Uber za sumę 680 mln dolarów.

Spór dotyczy systemu LiDAR, który dzięki czujnikom i laserom tworzy mapę otoczenia wokół samochodu i umożliwia mu nawigację.

Złożone przez Ubera dokumenty mają świadczyć, że firma pracuje nad bardziej skomplikowanymi rozwiązaniami technologicznymi, niż ma to miejsce w przypadku Waymo. Zdaniem Ubera ich technologia jest bardziej złożona, czego dowodem ma być m.in. wykorzystanie czterech soczewek do wysyłania i otrzymywania promienia laserowego; w przypadku rozwiązania Google'a jest to jedna soczewka.

Zdaniem prawników Ubera ich LiDAR został "zaprojektowany przez inny zespół, korzystający z innych patentów na podstawie innego know-how". Dodają, że ten system do tej pory nie został zainstalowany w samochodach, które obecnie są testowane na ulicach Pittsburgha, Arizony i San Francisco.

Jak przypomina AP Levandowski pomógł Google'owi osiągnąć pozycję lidera w technologii autonomicznej jazdy. Przed odejściem z koncernu miał, zdaniem byłych pracodawców, pobrać ponad 14 tys. dokumentów zawierających tajemnice handlowe, które następnie pomogły Uberowi. Po przejęciu firmy Otto, Levandowski stanął na czele zespołu ds. autonomicznej jazdy Ubera.