Do sądów trafią też wnioski firm, które nie poradziły sobie ze wzrostem wymagalnych zobowiązań z czasów kryzysu. Ten balast zobowiązań narosłych w ciągu 2009 roku może obciążać wiele firm, które nie będą w stanie szybko odbudować swojej pozycji rynkowej, a przede wszystkim swej reputacji wśród wierzycieli - mówi Joanna Syzdół.
Brak terminowości w zapłacie stał się istotnym problemem z jakim muszą poradzić sobie przedsiębiorcy, chcąc utrzymać płynność finansową. To stało się obecnie dla firm priorytetem, ponieważ to kłopoty z płynnością są najczęstszą przyczyną bankructw ostatnich miesięcy. W styczniu i lutym br. sądy ogłosiły upadłość 107 polskich firm. W porównaniu z tym samym okresem w przedkryzysowym 2008 roku (64 bankructwa) oraz pierwszymi dwoma miesiącami w trudnym już 2009 roku (83 bankructwa), tegoroczny wynik obrazuje dalszy wzrost - mówi dyrektor biura windykacji Coface Poland.
komentarze (0)