Wiceminister o pozwach firm: trudna sytuacja, to nie skutek decyzji państwa, lecz pandemii
Każdy ma prawo iść do sądu, ale Skarb Państwa nie będzie pozbawiony ważkich argumentów, np. że trudna sytuacja, w której się znaleźliśmy, to nie skutek decyzji państwa, lecz pandemii - mówi PAP wiceszef MPRiT Marek Niedużak, odnosząc się do pozwów przedsiębiorców ws. odszkodowań za lockdown.

Dodał, że decyzją rządu jest za to "bezprecedensowa pomoc" dla firm.
Jak informowała PAP w ubiegłym tygodniu Prokuratoria Generalna, która reprezentuje Skarb Państwa przed sądami, wpłynęły dwa pozwy z żądaniami odszkodowawczymi, związanymi z lockdownem. Jeden z nich opiewa na ok. 215 tys. zł i został złożony przez właściciela galerii handlowej, a drugi na ok. 458 tys. zł i został złożony przez właściciela sieci siłowni.
Ograniczenia w działalności części branż, tzw. lockdown wprowadzono wiosną zeszłego roku po wybuchu pandemii koronawirusa. Częściowy lub całkowity zakaz działalności obejmował od tego czasu m.in. branżę hotelarską, gastronomiczną, fitness, handlową, turystyczną, rozrywkową, usługową, targową czy eventową.
Wiceszef resortu rozwoju pracy i technologii Marek Niedużak podkreślił, że w obliczu drugiej fali epidemii koronawirusa rząd podjął działania, które mają na celu pomoc szczególnie tym przedsiębiorcom, którzy najmocniej odczuli jej skutki.
"Przygotowaliśmy rozwiązania, mające wesprzeć firmy, aby mogły zachować swoją płynność finansową i ochronić miejsca pracy. W ramach całej pomocy z tarcz antykryzysowych, w tym m.in. tarczy branżowej, tarczy finansowej i tarczy turystycznej przeznaczyliśmy na pomoc przedsiębiorcom ponad 180 mld zł, co stanowi już blisko 9 proc. Produktu Krajowego Brutto" - poinformował Niedużak. "To bezprecedensowa skala pomocy, stawiająca nasz kraj w ścisłej czołówce państw unijnych jeśli chodzi o zakres wsparcia w relacji do rozmiaru gospodarki" - stwierdził.
Odnosząc się do zapowiedzi składania pozwów zbiorowych wobec SP za lockdown wiceminister powiedział, że "każdy ma prawo iść do sądu". "Oczywiście szanuję to, respektuję, rozumiem, ale Skarb Państwa też nie będzie pozbawiony istotnych argumentów" - wskazał PAP wiceminister Marek Niedużak.
"Zasadniczym argumentem jest to, że trudna sytuacja, w której wszyscy się znaleźliśmy, to skutek zdarzenia zewnętrznego - bezprecedensowej pandemii, z którą zmaga się cały świat - a nie decyzji państwa, które działa w stanie wyższej konieczności" - wskazał wiceszef MRPiT. Zwrócił uwagę, że państwo stoi przed dylematem: "mamy dobro w postaci życia i zdrowia ludzi, a z drugiej strony - dobro w postaci np. swobody działalności gospodarczej czy swobody przemieszczania się". "Te dobra muszą być w takiej sprawie ważone" - podkreślił.
