Akademia Wypieków: Istnieją ważne czynniki, które wymuszą wyraźne podwyżki cen pieczywa (wywiad)

Portalspozywczy.pl Jak dużych podwyżek cen zbóż można się spodziewać w tym roku? 

Andrzej Piętka, Akademia Wypieków: To trudne pytanie i można jedynie prognozować na "chybił trafił". Tegoroczna wiosna i lato przyniosły zmienne warunki pogodowe dla upraw zboża na terenie Polski. Dopiero przekonamy się, jakie będą zbiory, po żniwach. Wydaje się jednak, że wzrost cen zbóż będzie, a to zmieni ceny mąk.

Piekarze na razie nie odczuwają problemu z zaopatrzeniem w mąkę w młynach i od dostawców, bo dzisiaj każdy odbiorca na mąkę jest bardzo cenny dla dostawcy. Większą bolączką dla piekarni jest różna jakość mąki. Spodziewałbym się wzrostu cen mąki w ostatnim kwartale roku na poziomie od 10% do 15%.

Jak takie podwyżki mogą wpłynąć na ceny pieczywa?

Jeżeli będą podwyżki cen mąki, to będą miały one wpływ na podwyżkę cen pieczywa dla klientów. Jeżeli ich nie będzie, to i tak pieczywo powinno być sprzedawane w wyższej cenie przez piekarnie. Istnieją ważne czynniki, które wymuszą wyraźne podwyżki cen pieczywa. To brak ludzi do pracy, wzrost planowanej płacy minimalnej i spodziewany wzrost cen prądu oraz ZUS. Będzie to miało realne przełożenie na potrzebę wzrostu cen w sprzedaży pieczywa. Niezrobienie tego może dramatycznie wpływać na obniżenie rentowności biznesu piekarniczego. Duże piekarnie po prostu podniosą ceny na oferowane wyroby, a mniejsze piekarnie będą do tego podchodziły bardzo bojaźliwie i szukały możliwości dalszego potaniania receptur. To zakończyć się może dla wielu mniejszych zakładów bankructwem.

Kiedy możemy się spodziewać podwyżek?

Jeżeli miałyby być wprowadzone podwyżki pieczywa, to najlepszym czasem na to jest przełom sierpnia i września lub listopad. Może to być na poziomie od 8% do 12% w przypadku piekarni posiadających własne sklepy firmowe, a w przypadku piekarni dostarczających pieczywo do sieci handlowych to może być od 2% do 5%. Czekanie z podwyżką do stycznia czy lutego 2020r. wydaje się problematyczne, ale takiego scenariusza spodziewałbym się po producentach gminnych, spółdzielczych czy małych lokalnych piekarniach. One też będą musiałby podnieść ceny sprzedaży pieczywa, ponieważ wymusi to na nich ekonomia.