COPA-COGECA nadal przeciwna porozumieniu WTO w obecnym kształcie

Rolnicy uważają, że porozumienie w obecnym kształcie oznaczać będzie poświęcenie interesów rolników, zwłaszcza drobnych, w imię wolnego handlu.

Na nowych zasadach miałoby skorzystać jedynie kilka dużych krajów eksportujących żywność, takich jak USA, Brazylia czy Australia. Podpisani pod deklaracją rolnicy domagają się prawa dla każdego kraju do produkowania żywności na potrzeby jego mieszkańców.

Organizacje rolników podkreślają przy tym, iż nie są w całkowitej opozycji do porozumienia, jednak nie powinno być one zawierane za wszelką cenę.

W poniedziałek 21 lipca 2008 w Genewie ruszyła kolejna runda rozmów dotycząca liberalizacji światowego handlu. Pierwszy tydzień odbywających się w Genewie rozmów ministrów z 35 krajów w ramach tzw. rundy z Doha nie przyniósł porozumienia.

Szef WTO zaproponował silne cięcie subsydiów rolnych szczególnie tam, gdzie są one najwyższe. W ciągu pięciu lat UE miałaby ograniczyć dopłaty dla rolników o 80 proc., maksymalnie do poziomu 24 mld euro rocznie. Japonia i USA miałyby ściąć subsydia o blisko 70 proc. (w USA do 14,5 mld USD rocznie).

Lamy zaproponował też ograniczenie ceł na towary rolne - nawet o 70 proc. w obszarach, gdzie są one najwyższe. Ale wszystkie kraje mogłyby kilka procent towarów uznać za "wrażliwe", co pozwalałoby na mniejsze redukcje. Kraje rozwijające się miałyby pewne mechanizmy obronne np. w przypadku zbyt dużego importu danych towarów. Do cięć nie byłyby zmuszone tylko kraje najbiedniejsze

Unia Europejska zadeklarowała obniżenie cła rolnego o 60 procent. Polska nie zgodzi się na liberalizację handlu w ramach WTO, jeśli nie zostanie skreślony zapis, mówiący o tym, że Unia Europejska utrzyma system wsparcia w rolnictwie tzw. SPS czyli powiązanie płatności z wielkością produkcji oparty na plonie referencyjnym a państwa członkowskie będą mogły w roku 2013 określić sobie rok plonu referencyjnego

Negocjacje w ramach tzw. rundy z Doha trwają od 2001 roku..

 

 

Podobał się artykuł? Podziel się!