Debata o zakazie upraw GMO w Polsce
Działacze Greenpeace rozmawiali w środę z ministrem środowiska Marcinem Korolcem o wprowadzeniu zakazu upraw genetycznie modyfikowanych organizmów (GMO) w Polsce. Obie strony, jak poinformowały, są zgodne co do potrzeby wprowadzenia takiego zakazu.

Tydzień temu we wtorek aktywiści organizacji ekologicznej Greenpeace, wspólnie z przedstawicielami innych organizacji przeciwnych GMO, protestowali przed kancelarią premiera, domagając się zakazu upraw w Polsce modyfikowanej kukurydzy MON 810. Przekazali do KPRM petycję w tej sprawie. Dostali wtedy zaproszenie na rozmowy od ministra środowiska Marcina Korolca.
Rzecznik prasowy Greenpeace Jacek Winiarski powiedział PAP po środowym spotkaniu z ministrem, że zdaniem ekologów wygląda na to, że wszystko jest na dobrej drodze do wprowadzenia zakazu upraw GMO w Polsce. "Minister środowiska zapewnił, że zarówno premier, jak i on są za wprowadzeniem zakazu takich upraw. Rząd pracuje nad tym zakazem" - poinformował Winiarski.
"Mile nas zaskoczyło, że rząd szuka sposobu na rzeczywiste wprowadzenie zakazu. Obawialiśmy się, że obecne zapisy prawa pozwolą na łatwe odrzucenie zakazu przez Komisję Europejską, ponieważ wymagają jej zgody na wprowadzenie takiej decyzji" - tłumaczył rzecznik Greenpeace.
Rzeczniczka ministra środowiska Magda Sikorska powiedziała w środę PAP, że minister Korolec wyjaśnił podczas spotkania możliwości prawne wprowadzenia zakazu przez polski rządu w obecnym stanie prawnym i po uchwaleniu prezydenckiego projektu zmian w ustawie o nasiennictwie. "Obie strony są takiego samego zdania, co do potrzeby wprowadzenia zakazu, różnią się jedynie proponowanymi narzędziami do jego osiągnięcia" - wyjaśniła w rozmowie z PAP Sikorska.
"Obecna możliwość prawna to rozporządzenie, którego projekt przygotował już minister rolnictwa Marek Sawicki, ale które wymaga zgody Komisji Europejskiej. Jeśli wejdzie nowe, zaproponowane przez prezydenta prawo, wystarczy wprowadzić zakaz i poinformować o tym Komisję" - tłumaczyła.
W prezydenckim projekcie ustawy o nasiennictwie, który trafił do parlamentu po tym, jak Bronisław Komorowski zawetował tę ustawę w uchwalonej przez parlament wersji, będzie możliwość wprowadzenia zakazu upraw GMO. Nowe prawo umożliwi wprowadzenie zakazów w drodze decyzji ministra rolnictwa jedynie z powiadomieniem Komisji Europejskiej.
"Powiadomienie a uzyskanie zgody Komisji, to zasadnicza zmiana na korzyść środowiska i możliwości skutecznego wprowadzenia zakazu upraw GMO" - podkreślił Winiarski.
"Oczywiście kluczem dla wejścia w życie tych dobrych zmian jest jak najszybsze uchwalenie prezydenckiego projektu przez parlament. Apelujemy do posłów o pilne zajęcie się tą ustawą" - powiedział. "Liczymy, że uzyska ona większość i już kilka tygodni po uchwaleniu zakaz mógłby zostać wprowadzony" - zaznaczył.
