- Nasza firma przeżyła w marcu prawdziwy boom. Sprzedaż i produkcja wzrosły dwukrotnie. Było to jednak zjawisko bardzo krtótkotrwałe. Już w kwietniu wrócilismy do standardowej sprzedaży. Nam nie zaszkodził kryzys, jednak nie jesteśmy również wielkim beneficjentem tej sytuacji. Ja preferuję bardziej stabilne warunki funkcjonowania - zapewnił Zenon Daniłowski w rozmowie znaszym serwisem podczas EEC 2020 w Katowicach.

Prezes przyznał, że największy problem od marca 2020 r. firma miała z surowcami i opakowaniami. Trudno było podołać wzmożonemu popytowi. - Było wiele stresów, jedak wyszliśmy z tej sytuacji wzmocneni jako struktura, jako organizacja. Ponieśliśmy również duże koszty w tym okresie ponieważ trzeba było przeorganizować produkcję i sprzedaż, ludzie musieli na siebie bardziej uważać - dodał prezes. 

Jednak jego zdaniem o pełnej stabilności jeszcze nie można mówić, ponieważ jest ciągle presja drugiej fali. - Największe sieci, do których dostarczamy, pytają czy jesteśmy gotowi na taki scenariusz. Dlatego musimy się przygotowywać do tej sytuacji, na być może wzmożony popyt na nasze produkty. W związku z tym dostawcy surowców i materiałów podnoszą ceny - dodał prezes Makaoronów Polskich. 

Firma Makarony Polskie zakończyła ostatnio 4 duże projekty inwestycyjne. Dwa projekty w Rzeszowie - to były inwestycje w makarony m.in. rozwijamy produkcję makaronów z roślin strączkowych. Kolejne dwa duże projekty inwestycyjne Makarony Polskie zrealizowały w Stoczku, w zakładzie, który produkuje dania gotowe.

- Rozwój segmentu premium jest naszym głównym celem. Choć przyznam, że to trudny moment dla tej kategorii, ze względu na to, że wielu konsumentów w związku z kryzysem pandemicznym zaczęło oszczędzać. Mogę powiedzieć z dumą, że nasz produkt znajduje swoich klientów - dodał Zenon Daniłowski. 

Zobacz całą debatę „Branża spożywcza – przyszłość sektora”, która odbyła się 4 września w trakcie XII Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC 2020).