Melvit szuka inwestora, potrzebuje pieniędzy na "megainwestycje"
Producent spod Ostrołęki chce zbudować ekologiczną nogę biznesu i potrzebuje nowych mocy produkcyjnych - informuje "Puls Biznesu".

Znany m.in. z różnych gatunków kaszy, płatków czy ryżu Melvit chce jeszcze w tym roku zadebiutować na rynku produktów organicznych. W planach ma też dwa kolejne zakłady, a w realizacji tego wszystkiego chce się wesprzeć nowym akcjonariuszem, bo — jak tłumaczy — są to „megainwestycje”. W tym tygodniu ruszył proces jego poszukiwania, w którym doradza Deloitte.
Większościowym akcjonariuszem Melvitu jest Grupa Polfood, która dopuszcza różne opcje sprzedaży swojego pakietu — mniejszościowy lub większościowy — i do rozmów zaprasza zarówno inwestorów finansowych, jak też branżowych.
Piotr Szczęsny, prezes grupy, nie chce ujawnić minimalnej kwoty, jakiej Melvit potrzebuje na inwestycje, podkreśla tylko, że nie jest to kwestia „kilkudziesięciu milionów”. — W naszym obecnym zakładzie wydzieliliśmy część, w której będą linie do produkcji organicznej. Biorąc jednak pod uwagę plany ekspansji, będziemy potrzebować dla tej części naszego portfela osobnego zakładu, wyposażonego w najbardziej nowoczesne technologie — mówi "Pulsowi Biznesu" Sławomir Kamiński, prezes Melvitu.
Całość w "Pulsie Biznesu".
