- Mamy przyznaną unijną dotację na pozyskanie finansowania zewnętrznego, czyli przygotowanie do debiutu. Jeśli będziemy chcieli z niej skorzystać, powinniśmy zadebiutować na przełomie listopada i grudnia - przyznaje serwisowi portalspozywczy.pl wiceprezes spółki Dominik Polak.

Jeszcze w 2008 r. Pol-Mak zakładał, że dzięki emisji może uzyskać 6-8 mln zł. Wówczas wstrzymała debiut ze względu na złą sytuację na rynkach finansowych. Dziś wiceprezes przyznaje, że ze sprzedaży 20 proc. udziałów w spółce, Pol-Mak mógłby pozyskać 3-4 mln zł.

- Muszę przyznać, że ta wielkość nie jest dla nas bardzo kusząca - mówi Dominik Polak. - Dopiero zastrzyk finansowy w wysokości 8-10 mln zł pozwoliłby naszej firmie na znaczącą rozbudowę firmy - wyjaśnia.

Dlatego zarząd rozważa odłożenie w czasie planów giełdowych i przyjęcie strategii wolniejszego, ale systematycznego rozwoju organicznego. Tym bardziej, że spółka liczy na 2 mln zł tegorocznej dotacji, dzięki której spółka wzbogaci się o nowoczesną maszynę do produkcji makaronu. - Także w kolejnych latach zamierzamy starać się o przyznanie kolejnych dofinansowań - dodaje wiceprezes.

Firma istnieje od 1995 roku. Początkowo produkowała około 300 kg makaronu dziennie, obecnie moce produkcyjne firmy wynoszą 15-16 ton dziennie. Pol-Mak zatrudnia ponad 90 osób.