Stanisław Rosnowski, prezes Elstar Oils ocenia w rozmowie z Rzeczpospolitą, że firmy europejskie nie powinny mieć problemów ze spełnieniem wszystkich wymagań Komisji. Beata Karpińska, rzeczniczka Orlenu zauważa natomiast, że problem certyfikacji dotknie głównie wytwórców biokomponentów, którzy będą musieli dokumentować całą ścieżkę produkcji od momentu zasiania rzepaku. Według analityków banku BGŻ nowy system certyfikacji będzie preferować surowce wytworzone w kraju - informuje Rzeczpospolita. Polscy producenci estrów liczą natomiast na spadek importu z Argentyny i Kanady.
Dane Urzędu Regulacji Energetyki za 2008 r. pokazały, że krajowi producenci estrów rzepakowych odpowiadali za zaledwie 46 proc. sprzedaży w kraju - podaje dziennik. Według obliczeń resortu rolnictwa wykorzystywali swoje moce wytwórcze w 25 proc.
Jak zauważa Rzeczpospolita, problem polega na tym, że Ministerstwo Gospodarki nie zaczęło jeszcze pracować nad zmianą przepisów. Przyjęcie nowelizacji ustawy zostało przewidziane na drugi kwartał.
komentarze (0)