- Polskie firmy, w tym Makarony Polskie, są firmami silnymi, nowoczesnymi i zmodernizowanymi. Zarówno w pierwszym półroczu jak i w trzecim kwartale notujemy wzrosty sprzedaży rok do roku i nie widać załamania popytu. W marcu mieliśmy wydarzenie, które osoby z mojej generacji pamiętają z dawnych lat, czyli kupowanie podstawowych produktów na zapas i my w marcu sprzedaliśmy miesięcznie dwukrotnie więcej niż w zwykłych miesiącach, jednak ponosiliśmy też duże koszty, aby uzyskać tę dwukrotnie wyższą produkcję. Trzeba było też m.in. wprowadzić nowe procedury, aby załoga czułą się bezpiecznie. - mówił Zenon Daniłowski.
- Uważam, że polski sektor spożywczy dobrze się rozwija od wielu lat, a obecny kryzys omija ten sektor i nas, bo jesteśmy producentem dóbr podstawowych. Można zrezygnować z koncertu, z wycieczki czy innych eventów, ale dobry makaron trzeba kupić – podkreślał.
Zenon Daniłowski zaznaczył też, że on i jego firma jest optymistycznie nastawiony co do rozwoju w przyszłości, to jednak wskazał na istniejące problemy.
- Jesteśmy w grupie firm, która ma duży eksport. Wysyłamy produkty na Ukrainę, do Rumunii, a także np. Danii, czy Słowacji – i nawet jestem zaskoczony, że np. na Ukrainie jest też stabilny popyt. I chociaż tam nie jest zbyt dobrze, jeśli chodzi o sytuację epidemiologiczna, to miesiąc w miesiąc wyjeżdża od nas na Ukrainę kilknaście tirów. A zatem jestem optymistycznie nastawiony, jeśli chodzi o przyszłość, choć wymagało to wielu zmian w firmie – mówił prezes Makaronów Polskich.
- Istnieje jednak zapowiedź drugiej fali pandemii, co podskórnie uruchamia obawy i oczekiwania na spekulację i gwałtowny wzrost cen niektórych surowców. Niektórzy nie wiedzą czy można podpisać długoterminowe kontrakty. I to jest największy problem, że bardzo trudno jest negocjować z dostawcami surowców oraz materiałów długoterminowe kontrakty, bo oni najchętniej podpisują je na 3-4 miesiące, a nie np. na rok. I to właśnie jest problem – niepewna przyszłość, co powoduje zawirowania, jeśli chodzi o rynek surowców – podkreślał Zenon Daniłowski.
komentarze (0)