Spożycie kasz nieznacznie wzrosło. Czy to już trwały trend?
Spożycie kasz w Polsce wciąż jest niższe niż przed paru laty, ale wydaje się, że ostatnio ten trend się odwraca. Konsumenci coraz częściej są świadomi walorów kasz - ocenia Michał Koleśnikow, kierownik działu analiz w Banku BGŻ.

- W minionych latach spożycie kasz w gospodarstwach domowych systematycznie malało. O ile w 2007 r. przeciętne miesięczne spożycie kaszy na osobę wg GUS wynosiło 0,17 kg, to w 2012 r. już tylko 0,13 kg. Być może ten niekorzystny trend uległ odwróceniu, gdyż dane za 2013 r. pokazały niewielki wzrost do 0,14 kg - mówi Michał Koleśnikow.
Wskazuje, że według przytoczonych danych najwięcej kaszy spożywane jest w gospodarstwach emerytów - w 2013 r. 0,22 kg na miesiąc. Natomiast w gospodarstwach pracowników i pracujących na własny rachunek o połowę mniej - tylko 0,11 kg.
- Niestety kasza wciąż jest często postrzegana jako pokarm dla niezamożnych. W rodzinach o niskich dochodach spożycie kaszy jest większe niż w rodzinach o wysokich dochodach. Jednak zarysowuje się również pozytywna tendencja - te różnice powoli się zacierają, a po przekroczeniu pewnego progu dochodów, spożycie ponownie powoli wzrasta - zauważa.
Jak informuje, na podstawie danych GUS, przeciętne spożycie kasz w gospodarstwach domowych najwyższe jest w województwach południowo-wschodnich, w tym najwyższe w województwie świętokrzyskim, następnie w województwie podkarpackim i małopolskim. Trudno powiedzieć ile kaszy spożywane jest poza domem w placówkach zbiorowego żywienia, gdyż tego spożycia badania GUS nie obejmują.
Z badań firmy Inquiry na potrzeby kampanii „Lubię kaszę" najpopularniejsza w Polsce jest kasza gryczana, tuż za nią jęczmienna, a potem kasza manna.
- Spożycie wciąż jest niższe niż przed paru laty, ale w mediach obserwuje się trend powrotu kaszy do łask. Coraz częściej konsumenci świadomi są jej walorów. Doceniają jej naturalność, mały stopień przetworzenia, brak konserwantów i innych dodatków. Popularność kaszy gryczanej i kukurydzianej może rosnąć również na fali trendu (lub konieczności w przypadku niektórych osób) spożywania żywności bezglutenowej - ocenia kierownik działu analiz Banku BGŻ.
Przeczytaj także:
Dyrektor firmy Kupiec: Na rynku kasz pozostaną duże marki oraz private labels


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.