Makarony Polskie na EEC 2022

Zenon Daniłowski, prezes Grupy Makarony Polskie, w trakcie debaty „Finansowanie międzynarodowego obrotu handlu” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego odniósł się m.in. do wpływu wojny w Ukrainie na działalność firm z Polski, które eksportowały i eksportują swoje produkty na wschód.

– Każdy kryzys, a szczególnie taki jak wojna, powoduje, że na świecie następuje potrzeba gromadzenia żywności, budowania zapasów żywności, zaopatrzenia, dostawy żywności. Obecnie na rynku spożywczym, od 25 lutego, mamy tak wspomożony popyt. Wydaje mi się, że obecnie nie ma firmy w przemyśle spożywczym, która by powiedziała, że nie ma co robić. Wszyscy pracujemy pełną parą. Jest to związane z tym, że po pierwsze mamy wysoki popyt krajowy, bo znowu pojawiła się obawa przed niepewnym jutrem i dlatego zaczynamy budować magazyny u siebie w kuchni. A po drugie mamy bardzo duży popyt z krajów objętych wojną – wyjaśnił.

Czy współpraca polskich firm z firmami z Ukrainy jest bezpieczna?

Zenon Daniłowski odniósł się również do bezpieczeństwa biznesowego we współpracy z firmami z Ukrainy.

– Jeśli chodzi o rok 2021, to korzystaliśmy w ubezpieczeń w KUKE, ale wynikało to raczej z pragmatyki przyjętej w firmie niż z potrzeby wysokiego ryzyka. Nie przypominam sobie, żebym skorzystał z wypłaty z KUKE. Raczej nasze ubezpieczenie wynikało z potrzeby zdyscyplinowania załogi w eksporcie, żeby coś nie zrobili złego. I większość firm raczej bezpiecznie prowadziła transakcje na terenie Ukrainy, na terenie Unii Europejskiej oraz poza Unią Europejską – wyjaśnił.

– Zamówienia w tej chwili w większości firm są do końca pierwszego półrocza i firmy są obłożone pracą. Jest problem z tym, że na Ukrainie obecnie nie ma ubezpieczeń z KUKE, ale ukraińskie firmy, które kupują w Polsce są to firmy sprawdzone, bo kupowały już u nas wcześniej. Są to firmy, które mają zasoby finansowe i wysoką płynność. I dzisiaj transakcje, które ja przeprowadzam z firmami ukraińskimi, są na zasadzie przedpłat lub krótkiego kredytu kupieckiego na np. dwie trzy dostawy lub tydzień lub dwa – dodał prezes Makaronów Polskich.